Norris i Piastri: Katastrofa w Kanadzie – kto jest winny?
Lando Norris i Oscar Piastri zderzają się podczas Grand Prix Kanady 2025. Russell wygrywa, a Norris bierze na siebie odpowiedzialność.

Norris i Piastri: Katastrofa w Kanadzie – kto jest winny?
Kolejne ekscytujące Grand Prix Kanady przyniosło zespołowi McLarena zarówno ekscytujące akcje wyścigowe, jak i tragiczne chwile. Lando Norris sfrustrowany wysiadł z samochodu i wziął na siebie pełną odpowiedzialność za kolizję ze swoim kolegą z drużyny, Oscarem Piastrim. Norris nazwał ten incydent „głupim” i przyznał, że popełnił błąd. Na ostatnich okrążeniach wyścigu obaj kierowcy stoczyli zacięty pojedynek, który ostatecznie zakończył się katastrofą.
W kluczowych momentach wyścigu, na zaledwie cztery okrążenia przed końcem, Norris próbował wyprzedzić Piastriego na nawrocie. Na świeżych oponach miał przewagę dzięki DRS (systemowi redukcji oporu), ale kiedy próbował wyprzedzić Piastriego po zewnętrznej stronie, na prostej domowej miał kontakt. Uderzenie zniszczyło przednie skrzydło Norrisa i spowodowało, że uderzył w ścianę boksów, gwałtownie kończąc wyścig. Piastri natomiast zdołał ukończyć wyścig na czwartej pozycji. Incydent ten porównał do poprzednich starć pomiędzy członkami zespołu, takich jak to między Jensonem Buttonem i Lewisem Hamiltonem w 2011 roku, i uwydatnił, że w wyścigach klimat w zespole może szybko się zmienić.
Zwycięzca i inne miejsca
George Russell zapewnił sobie zwycięstwo i skutecznie obronił pole position przed Maxem Verstappenem, który dobiegł do mety na drugim miejscu. Verstappen, pomimo dziesięciosekundowej kary z poprzedniego wyścigu w Barcelonie, wykazał się panowaniem nad emocjami i zebrał ważne mistrzowskie punkty. Trzecie miejsce przypadło Antonelliemu, natomiast doświadczony Nico Hülkenberg w swoim Sauberze zajął ósme miejsce i także zdobył punkty dla swojego zespołu wyścigowego.
Wyścig zakończył się za samochodem bezpieczeństwa po tym, jak niektórzy kierowcy mieli problemy ze zużyciem opon i licznymi postojami w pit stopie. Sytuacja w McLarenie była napięta, zwłaszcza po tym, jak Norris początkowo miał obiecujący start, a czasami nawet prowadził. Jednak trudności techniczne na początku i ewentualna kolizja z Piastrim rzuciły cień na drużynę.
Spojrzenie na kolegów z drużyny jak na rywali
Incydent rzuca także cień na początkową pracę zespołową w McLarenie i prowadzi nas do starszego, ale powracającego pytania w sportach motorowych: co się dzieje, gdy członkowie zespołu stają się rywalami? Na przestrzeni lat w Formule 1 istniało wiele przykładów rywalizacji w zespole, w której osobiste sukcesy często przedkładały się nad dobro całego zespołu. Czy to słynny pojedynek Lewisa Hamiltona z Nico Rosbergiem, czy kłótnie Sebastiana Vettela z Markiem Webberem – granice między przyjazną rywalizacją a zawziętą wrogością często się zacierają. W tym sensie pojawia się pytanie, czy po tym incydencie Norris i Piastri doświadczą podobnego rozwoju sytuacji.
Formuła 1 pozostaje ekscytująca i nawet jeśli w tej chwili sytuacja dla McLarena wygląda nieco ciężko, w zasięgu wzroku są już kolejne wyścigi. Oznacza to, że kierowcy muszą patrzeć w przyszłość i przygotować się na nadchodzące wyzwania.